Cukiernia Sowa
Cukiernia, kawiarnia, ul. Chmielna 11
Pierwsze skojarzenie z tym miejscem – wyśmienite ciasta! Cukiernię Sowa znałam jeszcze z poznańskiego Starego Browaru. Już wówczas (a było to dobrych parę lat temu) zachwyciła mnie swoimi słodkościami! Warszawska Sowa ulokowała się przy jednym z najpopularniejszych deptaków – przy ul. Chmielnej.
Sztandarowym ciastem Sowy jest bezowy tort deliquose z daktylami, który jadłam przy okazji każdej wizyty w Poznaniu. Po wielu próbach udało mi się skopiować to pyszne i niezwykle słodkie ciasto. Faktycznie jego smak jest nieporównywalny z czymkolwiek innym. Słodkie bezowe blaty przełożone są delikatnym kremem na bazie śmietany i mascarpone z dodatkiem daktyli.
W czasie dzisiejszej wizyty nie mogłam się oprzeć pokusie i spróbowałam szarlotki z brązowym cukrem oraz tiramisu. Pierwsze z ciast - lekko twardawe jabłuszka w pysznym kruchym cieście, wyśmienite; drugie – niezwykle puszyste, słodkawe i delikatne. Napoleonka również świeżutka i pyszna, podobnie kawałek przekładanego ciasta o tortowym charakterze. Kawa w Sowie równie dobra – mocna i aromatyczna.
Miejsce jest malutkie, ale ma przyjemny klimat i sympatyczną obsługę. Repertuar ciast jest ogromny, naprawdę trudno zdecydować się na jedno z tak wielu. Ręczę, że wyglądają wprost przeapetycznie. Szczęśliwie panie nie denerwują się, gdy nie można się zdecydować.
Zmianą na minus, od powstania, warszawskiej Sowy, jest fakt, iż wprowadzono stały cennik na ciasta na miejscu – wcześniej mogliśmy spróbować dowolnej wielkości kawałków kilku ciast. Tak za kawałek tortu zapłacimy 11zł, kostki - 7 zł, szarlotki lub sernika – 6 zł, co daje znaczni wyższą cenę niż przy opcji kupowania na wagę. Kawy są w cenach między 7 a 11,5 zł. Wśród słodkości są również ciastka zbożowe – z bakaliami, orzechowe i czekoladowe – pyszne chrupiące oraz desery lodowe i czekolady. Aha! Moim musteat jest karpatka z wiśniami. Bez wątpienia Sowa pozostawia apetyt na więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz